Choroba lokomocyjna, zwana też morską lub kinetozą, to zespół objawów nadpobudliwości błędnika – narządu równowagi. Podczas jazdy samochodem, lotu samolotem lub rejsu statkiem błędnik przesyła do mózgu sygnały, że jesteśmy w ruchu, podczas gdy zmysł dotyku temu zaprzecza. Przecież siedzimy, więc nasze ciało się nie
Sezon wakacyjny to czas wyjazdów, które dla wielu dzieci stanowią ogromną atrakcję. Dotarcie na miejsce wypoczynku często wymaga jednak długich godzin spędzonych w samochodzie, autokarze czy pociągu, co dla maluchów cierpiących na chorobę lokomocyjną jest prawdziwym utrapieniem. Wielu rodziców wciąż poszukuje skutecznego środka w zwalczaniu uciążliwych objawów tej przypadłości u dzieci, jednak należy pamiętać, że jeden uniwersalny sposób na chorobę lokomocyjną nie istnieje. Warto jednak wypróbować kilka metod, które dają nadzieję na przyjemną podróż. Choroba lokomocyjna – czym jest? Choroba lokomocyjna, znana również pod nazwą kinetozy, to nic innego jak rodzaj zaburzenia pojawiającego się podczas podróżowania różnymi środkami transportu. Jest to schorzenie, które objawia się poprzez zakłócenia odczuwania ruchu przez różne zmysły. Za odczuwanie skutków choroby lokomocyjnej w dużej mierze odpowiada błędnik, który wspólnie z uchem środkowym stymuluje prawidłową pracę zmysłu równowagi. Objawy choroby lokomocyjnej u dzieci Jakie dolegliwości towarzyszą dzieciom, które źle znoszą podróżowanie samochodem czy pociągiem? Do najczęściej występujących objawów kinetozy u najmłodszych należą: mdłości, wymioty, zawroty i bóle głowy, nadmierna potliwość, suchość w ustach lub ślinotok, brak apetytu, ospałość, senność. Wiele z tych symptomów może występować w jednym czasie, lub wręcz przeciwnie, pojedynczo. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji dziecka i poziomu podrażnienia błędnika. W niektórych przypadkach jazda samochodem lub innym pojazdem jest możliwa, ale w innych wymaga zrezygnowania ze planów. Sposoby na łagodzenie objawów choroby lokomocyjnej Istnieje popularne powiedzenie, że lepiej zapobiegać niż leczyć i w tym przypadku warto zastosować się do tej zasady, aby zaoszczędzić swojemu dziecku niepotrzebnych cierpień. W tym celu można posiłkować się środkami na chorobę lokomocyjną dostępnymi w aptekach bez recepty. Z każdym rokiem rynek się powiększa i mamy do dyspozycji znacznie więcej produktów niż zwykłe tabletki, za którymi dzieci po prostu nie przepadają. W aptekach może znaleźć wiele preparatów, które mogą złagodzić objawy kinetozy u najmłodszych. Wśród najpopularniejszych, które można podać dziecku znajdziemy syropy na bazie imbiru o działaniu przeciwwymiotnym, leki homeopatyczne (np. Aviomarin) czy opaski akupresurowe na nadgarstek. Rodzice, aby pokonać chorobę lokomocyjną u dziecka, bardzo często stosują też trik z zaklejaniem pępka na czas podróży, jednak warto pamiętać, że żadne badania nie potwierdzają jego skuteczności, przynajmniej z medycznego punktu widzenia. Można ten sposób jednak potraktować jako placebo – nie zaszkodzi, a może pomóc. Złe samopoczucie podczas podróży z dzieckiem – profilaktyka Kluczem do uniknięcia przykrych konsekwencji wynikających z zaburzeń zmysłu równowagi jest zastosowanie środków prewencyjnych. Warto pamiętać i kilku istotnych elementach przygotowań do jazdy, dzięki którym dziecko może znacznie łagodniej znieść zarówno krótką, jak i daleką podróż. Wśród nich możemy wyróżnić: lekki posiłek przed wyruszeniem w trasę i niedokarmianie dziecka w trakcie podróży – jeśli maluch zgłodnieje, warto zrobić kilkunastominutowy postój na zjedzenie obiadu czy małej przekąski, warto też unikać napojów gazowanych, fotelik ustawiony przodem do kierunku jazdy, najlepiej w pozycji półleżącej – obserwowanie horyzontu pozytywnie wpływa na pracę zmysłu równowagi i zmniejszy uczucie dezorientacji, przewietrzony samochód i włączona klimatyzacja – świeże powietrze wewnątrz pojazdu i pozbycie się zbyt intensywnych zapachów przeciwdziała nudnościom czy zawrotom głowy, wygodne i przewiewne ubranie – optymalny komfort podczas podróży zmniejszy ryzyko wystąpienia symptomów kinetozy. Ciuszki krępujące ruchy, które w dodatku uniemożliwiają swobodną termoregulację organizmu maluszka mogą nasilić dolegliwości, zapewnienie rozrywki – dzieci, które w czasie podróży się nie nudzą są mniej narażone na odczuwanie nieprzyjemnych skutków choroby lokomocyjnej. Warto zatem zaopatrzyć się w audiobooki dla dzieci czy składankę muzyczną, która zainteresuje malucha i nie pozwoli mu myśleć o jeździe. Bajki na tablecie czy oglądanie książeczek odpada – objawy mogą bowiem jeszcze bardziej dać się we znaki, spokojna i płynna jazda – nagłe hamowanie, zbyt częsta zmiana prędkości czy szarpnięcia bardzo często zwracają uwagę dzieci na problem z dezorientacją ruchową, częste postoje – podróżując z maluchem borykającym się z kinetozą należy zaplanować przynajmniej kilka dłuższych przystanków, zwłaszcza na długich trasach.
Choroba lokomocyjna - przyczyny, objawy Choroba lokomocyjna może wystąpić w każdym wieku. Z jej dokuczliwymi objawami najczęściej mierzą się dzieci, jednak u niektórych osób dolegliwości utrzymują się przez całe życie, bądź dają o sobie znać dopiero w wieku dorosłym.
CHOROBA LOKOMOCYJNA – MOŻE NA NIĄ CIERPIEĆ KAŻDY, ZWŁASZCZA DZIECI, ALE NIEKTÓRYCH DOTYKA SZCZEGÓLNIE DOTKLIWIE. DLATEGO JEŚLI CIERPISZ PODCZAS PODRÓŻY SAMOCHODEM, STATKIEM LUB SAMOLOTEM, KONIECZNIE PRZECZYTAJ, JAK SKUTECZNIE SOBIE Z NIĄ SIĘ BIERZE CHOROBA LOKOMOCYJNA?Zimne poty, nudności, wymioty, bladość – to typowe objawy kinetozy, bo tak fachowo nazywa się chorobę lokomocyjną. Towarzyszące jej dolegliwości to efekt sprzecznych bodźców, jakie docierają do mózgu podczas podróży. Z jednej strony błędnik – nasz zmysł równowagi – rejestruje ruch. Ale ciało pozostaje przecież w miejscu: z przodu widzisz nieruchomy fotel pasażera siedzącego przed tobą. Nic dziwnego, że w takiej sytuacji organizm dosłownie i w przenośni „dostaje kręćka”. Problem nasila się w wysokich temperaturach i przy niskiej wilgotności. Co ciekawe, nie dotyczy kierowców, którzy skupieni są na prowadzeniu LOKOMOCYJNA – PRZYGOTUJ SIĘ DO PODRÓŻY!Choroba lokomocyjna dotyka zwłaszcza dzieci między 2. a 12. rokiem życia. Jednak nie wszyscy z niej wyrastają. Bywa też, że pojawia się dopiero w wieku dorosłym. Niestety, nie można jej w 100% wyleczyć, ale możesz ograniczyć jej objawy, właściwie przygotowując się do WYJAZDEM:Zjedz lekki posiłek, który zaspokoi głód. Nie objadaj się i unikaj produktów tłustych, bardzo słodkich czy o alkoholu i napojach gazowanych. Pij wodę lub herbatki z dodatkiem imbiru – kłącza, które w medycynie chińskiej stosowane jest jako remedium na mdłości. Współcześni naukowcy nadal się jednak spierają, czy rzeczywiście jest to środek skuteczny. Uwaga: jeśli przyjmujesz na co dzień leki, skonsultuj z lekarzem, czy możesz spożywać imbir. W nadmiarze roślina wydłuża czas krwawienia, wpływa na ciśnienie krwi, nie jest wskazana dla osób z wrzodami. Jeśli wolisz polegać na rozwiązaniach aptecznych, poproś farmaceutę o odpowiednie leki. Masz do wyboru preparaty bez recepty zawierające wyciągi z imbiru lub dimenhydrynat (lek przeciwhistaminowy o działaniu przeciwwymiotnym). Należy przyjąć je na około 30 minut przed rozpoczęciem podróży. Osobom, które szczególnie ciężko chorują lub nie działają na nie leki bez recepty, lekarz może przepisać medykamenty zawierające skopolaminę lub O DOBRE WARUNKI PODRÓŻYStaraj się siedzieć w miejscu chłodnym i przewiewnym. W samochodzie najlepszym miejscem jest to obok kierowcy, w samolocie zaś przy skrzydłach. Na pokładzie jednostki wodnej najlepiej będziesz się czuć poza kabiną, na silnych zapachów, także tych przyjemnych, bo mogą nasilać objawy choroby lokomocyjnej. Podobnie jak silne nasłonecznienie i wysoka często i małymi łykami jazdy skup uwagę na jednym kręć gwałtownie się zająć czymś myśli, np. słuchaniem audiobooka czy ćwiczeniami oddechowymi. O czytaniu, oglądaniu filmów czy grze na telefonie lub tablecie zapomnij – to prosty przepis na kłopoty żołądkowe, bo czynności te tylko pogłębiają dezorientację częste postoje. Podczas przerwy staraj się przebywać w cieniu i nie pomaga? Zamknij oczy i spróbuj zasnąć.
Nie tylko dzieci na nią cierpią, nieraz choroba lokomocyjna nie mija wraz z wiekiem. Dolegliwości z nią związane dotykają również osoby starsze, dla których podróż jakimkolwiek środkiem lokomocji staje się prawdziwą udręką. Jak sobie radzić, by zmniejszyć objawy? Jeśli malec źle znosi podróż, lepiej wyruszyć w drogę wieczorem, kiedy nie świeci słońce i jest chłodniej. Gdy dziecko w czasie jazdy śpi, choroba lokomocyjna mu nie dokucza. — Choroba lokomocyjna to skutek niezgodności bodźców docierających do mózgu. Ponieważ oczy sygnalizują zmiany np. migające krajobrazy, a narząd równowagi nie rejestruje zmian położenia ciała, mózg uruchamia reakcje obronne, których efektem jest choroba lokomocyjna. Dziecko blednie, ma mdłości, kręci mu się w głowie, czasem wymiotuje — mówi lek. med. Katarzyna Łukowska, pediatra, kierownik medyczny Centrum Medycznego LuxMed przy Al. KEN w Warszawie. Są na nią podatne szczególnie małe dzieci, poniżej drugiego roku życia. U niektórych choroba lokomocyjna mija z wiekiem, często dolegliwości ustępują w starszych klasach szkoły podstawowej. W aucie, na statku w samolocie Złe samopoczucie może pojawić się u dzieci podróżujących zarówno autem jak i pociągiem, statkiem czy samolotem. Jeśli malec źle czuje się w samochodzie, warto często się zatrzymywać, by mógł się przewietrzyć, pochodzić i zaczerpnąć świeżego powietrza. Nawet samochód z klimatyzacją trzeba od czasu do czasu wietrzyć. W aucie nie powinno być zbyt gorąco. Na statkach lepiej omijać dziób i rufę, bo to miejsca najbardziej narażone na kołysanie. W samolocie najlepiej wygodnie ułożyć dziecko na fotelu i czymś je zająć np. czytaniem bajek. Dobrze jest mieć pod ręką zimny, mokry ręcznik do przecierania buzi dziecka oraz zapas woreczków jednorazowych. Cierpiącemu szkrabowi trzeba okazać zrozumienie i starać się go uspokajać, dla niego to także trudna i męcząca sytuacja. Dozwolona lekka przekąska — Dziecku cierpiącemu na chorobę lokomocyjną nie powinno się podawać przed podróżą obfitego posiłku, na dwie godziny przed wyjazdem można podać lekką przekąskę, by zapobiec skurczom żołądka z powodu głodu — dodaje lekarka. Warto mieć ze sobą chłodne płyny, herbatkę, wodę niegazowaną i niesłone oraz niesłodkie przekąski. Mogą to być np. banany, jabłka, warzywa lub krakersy bez soli. Do picia najlepsza jest woda bez gazu, ponieważ napoje gazowane mogą powodować wzdęcia, a od słodkich soków dziecko może mieć mdłości. Gdy dziecko wymiotuje należy poić je regularnie, by nie dopuścić do odwodnienia organizmu. — Właściwości łagodzące ma też imbir. Starszym dzieciom można podać cukierki imbirowe, młodszym herbatkę z imbirem — radzi dr Łukowska. Jeśli te środki nie wystarczają można poprosić lekarza o przepisanie środka przeciwwymiotnego. Dostępne są też leki bez recepty, ale zawsze należy sprawdzić, czy można je podawać dzieciom. Choroba lokomocyjna u 17-latka – odpowiada Mgr Kamila Drozd. Czy choroba lokomocyjna może również objawiać się drętwieniem rąk, nóg i twarzy? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski. Odnośnie choroby lokomocyjnej. Mam 42 lata a owej choroby nie miałem. Dolegliwości w czasie podróży pojawiły się około 3-4 lat temu. Nawet najlepiej zaplanowaną podróż, zarówno dzieciom, jak i dorosłym, może zepsuć choroba lokomocyjna, która jest częstą przypadłością podczas jazdy samochodem. Objawia się bólami i zawrotami głowy, nudnościami, wymiotami. Narasta z wiekiem i swoje apogeum osiąga u dzieci w wieku 10-12 lat. Na szczęście medycyna zna wiele sposobów, dzięki którym można zapobiec pojawieniu się nieprzyjemnych dolegliwości. Zobacz film: "Na co zwrócić uwagę, wybierając przedszkole dla dziecka?" spis treści 1. Triki na chorobę lokomocyjną - leki czy naturalne sposoby? 2. Sprawdzone sposoby na spokojną podróż! 3. Podróż z niemowlakiem 4. Maluszek w aucie 5. Przedszkolak podróżujący samochodem 6. Starsze dziecko z chorobą lokomocyjną 7. Przykładowe zabawy podczas podróży rozwiń 1. Triki na chorobę lokomocyjną - leki czy naturalne sposoby? Najprostszy to zaaplikowanie małemu podróżnikowi leku przeciwko chorobie lokomocyjnej. Można go kupić w aptece, supermarkecie i na stacjach benzynowych. Zanim jednak sięgniesz po tego typu środek, upewnij się co do możliwości przyjmowania go przez dzieci. Musisz też wiedzieć, że większość dostępnych bez recepty leków łagodzących objawy ma w składzie skopolaminę, która może spowodować senność i suchość w ustach, zaburzenia widzenia, trudności w oddawaniu moczu. Dlatego pediatrzy coraz częściej radzą rodzicom stosować naturalne metody walki z chorobą lokomocyjną. W aptekach można też znaleźć lek homeopatyczny, ale zdaniem specjalistów zajmujących się ziołolecznictwem równie skuteczny jest napój przygotowany z połowy łyżeczki sproszkowanego korzenia imbiru, rozpuszczonego w niewielkiej ilości ciepłej wody z dodatkiem miodu lub imbirowa herbatka. Zadziałać mogą również cukierki i ciasteczka z imbirem. Zwolennicy metod naturalnych polecają także wypicie przed podróżą herbatki miętowej lub rumiankowej. Pomaga położenie na czole chłodnego okładu i zaczerpnięcie świeżego powietrza. Bólom głowy i wymiotom w czasie podróży może też zapobiec napar z łyżeczki goździków i mielonego cynamonu gotowany przez 10 minut i słodzony miodem. Dzieci, które mają łagodniejszą wersję choroby lokomocyjnej, mogą ssać miętowe cukierki lub żuć gumę. Chorobę lokomocyjną można też pokonać za pomocą akupresury. Uciskamy punkt położony około 7 centymetrów powyżej nadgarstka. W aptekach są dostępne też plastry akupresurowe, które uciskają odpowiednie punkty na nadgarstkach. Wystarczy nakleić jeden plaster 15 minut przed planowaną podróżą. Godne polecenia są opaski podróżnika zakładane na nadgarstki. Działają na podobnej zasadzie do plastrów. Można też spróbować uciskać dłoń w miejscu między kciukiem i palcem wskazującym, po stronie wewnętrznej i zewnętrznej. To miejsce musimy uciskać aż do poprawy - czasami trwa to nawet 15 minut. Warto wiedzieć, że dziecko z chorobą lokomocyjną przed podróżą nie powinno jeść nic tłustego. Najlepiej, by posiłek był lekki. Poza tym przed wyruszeniem w podróż z dzieckiem, które źle znosi jazdę autem, należy usunąć z samochodu choinki zapachowe i urządzenia z aromatami oraz dokładnie wywietrzyć kabinę. O ile to możliwe, dziecko z chorobą lokomocyjną przewoźmy na przednim fotelu, przodem do kierunku jazdy, i poprośmy, aby trzymało głowę prosto, opierając ją o zagłówek, i starało się nią nie kręcić. Lepiej też znoszą podróż ci, którzy wpatrują się w jeden punkt. Małe dzieci najlepiej umieścić w foteliku pośrodku tylnego siedzenia. Jeśli mimo wysiłków dziecko zacznie się skarżyć na złe samopoczucie i nudności, poleć mu, aby spokojnie, głęboko oddychało i zamknęło oczy. W takim wypadku trzeba się zatrzymać, otworzyć okna i pozwolić dziecku przez chwilę poleżeć. Musisz też być przygotowana na ewentualny "wypadek". Pod ręką miej torebki foliowe, papierowe ręczniki, wilgotne chusteczki do umycia dziecka i ubranie na zmianę. Gdy dziecko zwymiotuje w samochodzie, nie krzycz, nie narzekaj. Zachowaj zimną krew, bo inaczej maluch może stracić zapał do jakichkolwiek wyjazdów. Oprócz przykrych dolegliwości będą mu się kojarzyły ze strachem i krzykiem. Wybrane leki: Avioplant Junior - dla dzieci powyżej 6. roku życia. Boiron Cocculine, lek homeopatyczny - bezpieczny dla dzieci oraz ciężarnych. Imotiv - nie ma przeciwwskazań dla kobiet ciężarnych i dzieci. Lokomotiv - dla dzieci powyżej 3. roku życia. MAMMA MAMARIN - bezpieczny dla kobiet w ciąży. 2. Sprawdzone sposoby na spokojną podróż! Zabrać dziecko nad morze lub w góry. Teoretycznie nie ma nic prostszego. Jednak rzeczywistość okazuje się zupełnie inna, niż sobie wyobrażamy. Maluch szybko się nudzi, narzeka, marudzi. Dlatego do wyprawy samochodem z dzieckiem musimy się solidnie przygotować. Co to znaczy? Trzeba zgromadzić różnego rodzaju akcesoria, które ułatwią i umilą podróż, odpowiednio spakować samochód i w przypadku starszych dzieci mieć w zanadrzu garść zabaw. 3. Podróż z niemowlakiem Podróż z kilkumiesięcznym niemowlakiem wbrew pozorom może okazać się stosunkowo prosta, bo maleństwo większość dnia przesypia. Jednostajny warkot silnika i lekkie kołysanie działają na nie uspokajająco. Musisz tylko pamiętać o tym, by mieć pod ręką pieluchy, chusteczki, także nawilżane, wyjątkowo przydatne w „nagłych sytuacjach”, i picie. Jeśli karmisz piersią, sprawa z jedzeniem jest jasna. Jeśli korzystasz z mleka w proszku, zabierz oddzielnie wodę gorącą w termosie i mleko. Jeśli jesteś już na etapie pokarmów stałych, kup żywność w małych opakowaniach łatwych do otwarcia. Uwaga: na karmienie trzeba zrobić postój – nie wolno podawać piersi czy butelki w czasie jazdy. Jeśli malec się zakrztusi, nie zdołasz mu pomóc. Obowiązkowo włóż do kabiny wodę. Nie tylko ugasi pragnienie, ale można będzie też przetrzeć nią twarz lub ręce. Dla przedszkolaka do picia można zabrać lekki napar z melisy, który pomoże dziecku się uspokoić i szybciej zasnąć. Pamiętaj o ubrankach na zmianę i kocyku, by dziecko się nie zaziębiło przy włączonej klimatyzacji. Zabierz też apteczkę z niezbędnymi lekami. Nawet nie próbuj karmić dziecka w czasie, gdy samochód jest w ruchu. Wyjeżdżając z Polski, pamiętaj o zabraniu wystarczającej ilości mleka, bo może się okazać, że organizm Twojej pociechy nie będzie tolerował zagranicznego. Przed wyruszeniem w podróż dokładnie sprawdź sprawność samochodu, przypięcie fotelika i zaopatrz się w naklejkę „Dziecko w aucie”, jeśli jeszcze jej nie masz. 4. Maluszek w aucie Jeśli w aucie jedzie raczkujące dziecko, masz przed sobą nie lada wyzwanie. Maluch „uwięziony” na kilka godzin w foteliku samochodowym staje się nerwowy i niespokojny. Najlepiej wyjedź z domu przed świtem i zaplanuj dłuższe przerwy raz na dwie godziny. Latem pomyśl o zasłonach i roletach przeciwsłonecznych do samochodu, np. z postaciami z kreskówek Disneya. Bez wątpienia umilą one podróż małym pasażerom. Pamiętaj, że dziecko do lat 12, do 150 centymetrów wzrostu, musi być przewożone w foteliku. Konstrukcja tego urządzenia ogranicza skutki wypadków drogowych dzięki przejmowaniu i ograniczaniu sił bezwładności działających na dziecko. Wieziesz małego pasażera, zaopatrz się w wodoodporny ochraniacz na fotelik samochodowy - nie będziesz musiała się martwić o okruszki w zakamarkach fotela, a jeżeli malcowi przydarzy się "mała wpadka", to fotelik pozostanie suchutki. Praktycznym gadżetem mogą okazać się także zawieszki na tył przednich foteli auta. Dzięki licznym kieszonkom można będzie schować w nich kredki, maskotki, kolorowanki. Jeśli Twoje dziecko w czasie jazdy skarży się, że jest mu niewygodnie, pomyśl o poduszce w kształcie „rogalika”. 5. Przedszkolak podróżujący samochodem Kilkulatki są zwykle podekscytowane nowymi widokami za oknem, ale nie trwa to długo. Od małego dziecka raczej nie należy oczekiwać, że cokolwiek zajmie je na dłużej niż pół godziny. Dlatego zabierz w podróż zabawki, książeczki, kredki, kartki, kolorowanki, ukochanego misia i płytę z ulubionymi piosenkami, aby przedszkolak miał w zasięgu ręki to, co najbardziej lubi. Warto kupić gry z pionkami, do których podłoża przytwierdzony jest magnes. W podróży sprawdzają się książeczki małe, twarde, z bardzo kolorowymi obrazkami. Wskazówka: nie dawaj małemu pasażerowi od razu wszystkich książek i zabawek. Stopniuj ich podawanie tak, aby znudzony jedną, miał okazję wymienić ją na inną. W sprzedaży są też specjalne zabawki do samochodu. Bajer polega na tym, że mocuje się je na przyssawce do szyby samochodowej lub montuje na panelu fotelika. Moją ulubioną jest kierownica edukacyjna, która zachęca dziecko do liczenia, śpiewania czy poznawania kolorów. Zabawki głośno grające raczej zostaw w domu. Choć zajmą dziecko, mogą być dokuczliwe dla współpasażerów. 6. Starsze dziecko z chorobą lokomocyjną Jeśli czeka cię wyprawa z uczniem podstawówki, przygotuj ciekawą opowieść o miejscu, do którego się wybieracie. Dzięki temu czas szybciej minie, a dziecko będzie jeszcze bardziej podekscytowane wycieczką. Doskonałą bronią do walki z nudą w czasie podróży jest konsola wideo i przenośny odtwarzacz DVD. Jeśli zabieramy laptopa, nie zapomnijmy o słuchawkach. Pamiętajmy, aby na tylnej półce samochodu nie kłaść żadnych przedmiotów. Przy hamowaniu czy stłuczce spadną one na dziecko i mogą spowodować poważne obrażenia. Jeżeli Twoje auto jest wyposażone w klimatyzację, nie włączaj jej na pełny regulator, ponieważ jest to najczęstsza przyczyna letnich przeziębień u dzieci. Pamiętaj o regularnym wietrzeniu kabiny. Nie stosuj odświeżaczy samochodowych. Ich zapach może zemdlić dziecko. Na koniec – nie śpiesz się. Nie zakładaj, o której godzinie dojedziesz na miejsce. 7. Przykładowe zabawy podczas podróży Dziesięć pytań. Wymyślcie z dzieckiem jakieś słowo, a zadaniem innych współpasażerów niech będzie jego odgadnięcie poprzez zadanie maksymalnie 10 pytań pomocniczych. Jakie to zwierzę? Wybierz z dzieckiem zwierzę i poproście innych graczy o zadawanie pytań na jego temat i odgadnięcie go. Alfabet. Jeden z graczy wybiera kategorię (zwierzę, państwo lub miejsce), a pozostali muszą podać słowa z danej kategorii rozpoczynające się od poszczególnych liter alfabetu. Niekończąca się opowieść. Jeden z podróżnych wymyśla tytuł historii. Na podstawie tego tytułu kolejna osoba podaje pierwsze zdanie opowiadania "Za górami, za lasami mieszkał sobie...". Trzecia osoba kontynuuje historię, dodając kolejne zdanie itd. Przedmioty. Każdy z uczestników wymienia jeden przedmiot, który widzi w samochodzie, używając starej jak świat formułki: „Ja widzę ….” Pozostali muszą odnaleźć tę rzecz, po czym po kolei dodają jedną rzecz od siebie. Na przykład „Ja widzę coś grającego”. Wyrazy. Każdy z pasażerów wypowiada jak najwięcej wyrazów na ustaloną wcześniej literę (pomidor, piłka...). Liczenie mijanych samochodów w danym kolorze (np. czerwonych). Zagadki. Na przykład: co to jest: żółte, okrągłe, na niebie...- zagadki wymyślane, o odpowiednim stopniu trudności. polecamy
Postaraj się też, aby w samochodzie było cicho i spokojnie. Unikaj głośnej muzyki i głośnych rozmów. 3. LEKKI POSIŁEK PRZED WYJAZDEM. Jeśli wiesz, że wybierasz się na wycieczkę samochodową, postaraj się nie karmić psa przez 6-8 godzin wcześniej, a kota – 2 godziny wcześniej. Pomoże to uniknąć mu nudności.
Wreszcie nadeszło lato a wraz z nim wakacje. I choć dla nas – dorosłych, nie mają już takiego samego znaczenia, jak wtedy, gdy byliśmy dziećmi, to jednak większość z nas korzysta w tym letnim czasie z urlopu i planuje bliższe i dalsze wyjazdy. Podróżowanie z małym dzieckiem jest nie lada wyzwaniem, więc gdy maluch jest już nieco starszy i wydaje się, że można odetchnąć z ulgą planując wakacyjny wyjazd, pojawia się nowy problem – choroba lokomocyjna. To niewinna nazwa choroby, która potrafi stać się katorgą dla dzieci i utrapieniem dla rodziców. Czym jest choroba lokomocyjna? Dotyka ona dzieci najczęściej w wieku od trzech do dwunastu lat. Pojawia się podczas jazdy samochodem, autokarem, pociągiem, lotu samolotem czy rejsem statkiem. Do mózgu poprzez zmysły docierają sprzeczne sygnały – błędnik odczuwa kołysanie, a jednocześnie oczy widzą niezmącony horyzont lub też odwrotnie siedzimy spokojnie w fotelu, a za oknem szybko zmieniają się widoki. Następuje wtedy zaburzenie funkcji błędnika. Może pojawić się senność, nadmierne pocenie, blada skóra, zawroty głowy, nudności i wymioty. Jak można pomóc dziecku i złagodzić objawy choroby lokomocyjnej? Na godzinę przed podróżą podać maluchowi lekki posiłek Wybrać taką porę wyprawy, w której dziecko najczęściej śpi. W czasie jazdy nie pozwolić by malec jadł słodycze i pił napoje gazowane. Poić dziecko niewielkimi ilościami niegazowanej wody lub herbatki imbirowej. Jeśli jest możliwość odchylić oparcie fotelika, by malec podróżował w pozycji półleżącej. Umożliwić podróżowanie dziecku ze stabilnym i komfortowym podparciem dla głowy. Robić krótkie postoje. Odciągać uwagę malucha od dolegliwości, zainteresować go słuchowiskiem, śpiewaniem, rozmowami. Podróżować samochodem z klimatyzacją. Często wietrzyć auto. Usunąć z samochodu zapachowe odświeżacze powietrza i samemu nie używać mocnych perfum. Wybrać pociąg zamiast samochodu. W autobusie i pociągu wybrać miejsce z dala od osi kół i przodem do kierunku jazdy. Skorzystać z dostępnych w aptekach preparatów łagodzące dolegliwości czy plastrów akupresurowych. A profilaktycznie pomaga skakanie na trampolinie. Znalazłam też dwie w zasadzie dobre wiadomości na temat choroby lokomocyjnej: szybko ustępuje po zakończeniu podróży i większość dzieci z niej wyrasta. Czyli trzeba to przetrwać! Życzę Wam bezpiecznych i bezstresowych podróży, a jak dojedziecie do celu – błogiego relaksu. Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :) Czytaj kolejny artykuł: Dlaczego warto jeździć na rowerze? Sezon rowerowy dawno otwarty. Pogoda choć bywa w kratkę, znowu zaczęła nas rozpieszczać… i mogłoby już tak zostać do jesieni! ;-) Taaak, uwielbiam lato i ciepełko! A także to, że świat o tej porze roku jest cudownie kolorowy oraz radosny. Tak mnie to pozytywnie nastraja, że nie mam najmniejszej ochoty na siedzenie w domu. Zdecydowanie bardziej, każdą wolną chwilę wolę spędzać na świeżym powietrzu, słodko leniuchując, albo odwrotnie – aktywnie spędzając czas. Osobiście jestem zwolenniczką tego drugiego, a że jakiś czas temu, wraz z moimi chłopakami (gwoli ścisłości – mężem i synem, nie kochankami!), sprawiliśmy sobie rowery na urodziny i pokochaliśmy ten rodzaj aktywności fizycznej, chciałabym Wam dzisiaj przedstawić liczne atuty jazdy jednośladem. Mam nadzieję, że zachęcą Was do wstania z kanapy i uprawiania tego, jakże przyjemnego, sportu. Zalety (regularnej) jazdy na rowerze: 1. Modeluje pośladki – to szczególnie istotne dla Pań, które chciałyby nieco ujędrnić i podnieść swoje zacne cztery litery. 2. Wzmacnia mięśnie – nóg (łydek i ud), a także pośladków, brzucha, grzbietu i rąk. 3. Poprawia kondycję oraz wydolność organizmu – zwiększa pojemność płuc, dotlenia i usprawnia pracę serca, co z kolei ma wpływ na profilaktykę chorób układu krążenia. 4. Obniża poziom „złego” cholesterolu. 5. Przeciwdziała powstawaniu zakrzepów w żyłach oraz żylaków. 6. Pomaga spalić tkankę tłuszczową, a co za tym idzie – zrzucić zbędne kilogramy. 7. Sprzyja pozbyciu się cellulitu z ud i pośladków, 8. Nie obciąża stawów i kości. 9. Podnosi poziom endorfin, dzięki czemu poprawia samopoczucie oraz obniża poziom stresu. 10. Pobudza/przyspiesza metabolizm oraz usuwanie toksyn z organizmu. 11. Poprawia wygląd cery – staje się promienna, dobrze odżywiona i dotleniona. 12. W zależności gdzie wybieramy się na wycieczkę rowerową, mamy możliwość obcowania z naturą, poznawania nowych ludzi i miejsc. 13. W przeciwieństwie do pojazdów mechanicznych, rower jest przyjazny środowisku. 14. W związku z tym, iż nie wymaga tankowania paliwa, pozwala zaoszczędzić pieniądze. 15. Jazda na rowerze jest dobra dla wszystkich, bez względu na wiek, a przez to stanowi świetny sposób na aktywne spędzanie czasu z całą rodziną. A za co Wy kochacie rower? No chyba, że Wasze serca skradł inny rodzaj aktywności fizycznej.. jeśli tak to jaki?? Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :) Czytaj kolejny artykuł: Uroda 29 czerwca 2015 Jak zmieniło się moje ciało po ciąży Ciąża to wyjątkowy czas. Ciało kobiety zmienia się w dom dla tworzącego się życia. To czas podziwiania rosnącego brzuszka i mało która przyszła mama martwi się czy wejdzie po porodzie w spodnie sprzed ciąży. Przynajmniej ja się nie martwiłam. I słusznie. W obu ciążach przytyłam po 18 kg. To nie mało, zważywszy że przy wzroście 174 cm ważyłam stale 59/60 kg. Ale to, że złapałam taką masę wcale mnie nie zmartwiło, pomyślałam że muszę dać sobie czas i że jakoś to będzie. Po porodzie wracałam do domu oczywiście w ciążowych ciuchach. Po obu synach do formy dochodziłam w miesiąc. Byłam zaskoczona i bardzo szczęśliwa, że tak szybko odzyskałam dawny wygląd. Ale czy na pewno? Moje ciało było uprzejme samodzielnie skurczyć się do rozmiaru 38. Mimo to, zmieniło się, ale nie na tyle bym musiała z nim walczyć. Piersi. Przed ciążami były nie za duże, ale kształtne i jędrne. W trakcie ciąż i karmienia to była poezja. Przez kilkanaście miesięcy przeglądałam się w lustrze z zachwytem. Po karmieniu – szczególnie drugiego dziecka, przyglądam się z wyrozumiałością temu co z moich piersi zostało. A zostało niewiele. Bardzo niewiele, wręcz żałośnie mało. Ale takie życie, prawie dwa lata karmienia odcisnęły piętno. To był świadomy wybór, żaden przymus więc teraz włosów z głowy nie wyrywam. Gdybym miała trzecie dziecko też bym je karmiła. Brzuch. O dziwo mimo tak ogromnych rozmiarów podczas ciąż, mój brzuch nie nosi po nich wielkich znamion. Bez rozstępów, ładnie zmalał, tylko musiałam dzięki bieganiu sprawić, by wzmocnione mięśnie lepiej podtrzymywały całość. Jest dobrze ale nie idealnie, u dołu brzuch pozostał lekko wypukły no i skóra ciut straciła na elastyczności. Jednak 36 kg w dwóch ciążach miało prawo zostawić drobny ślad. Pewnie gdybym uczciwie ćwiczyła byłoby jeszcze lepiej. Gdybym ;) Pośladki. Kiedyś to ja miałam tyłek. Jędrny, fantastyczny. Po ciąży, z moim tyłkiem zrobiło się mniej więcej to co z piersiami. To na bank wina grawitacji ;) Planuję robić przysiady, ale to od jutra. Jak co dzień ;) Nogi. Ulubiona część mojego ciała. Uwielbiam moje nogi, długie i zgrabne. Tylko teraz przeorane od góry do dołu siateczką żył. Na to patrzeć akurat nie lubię, w dodatku powiększone żyły po prostu pieką i bolą po całym dniu na nogach. Mimo tak wątpliwej ozdoby nadal noszę krótkie spodenki, na dobrą sprawę jak ktoś się nie przyjrzy, raczej problemu nie dostrzeże. Przynajmniej bardzo chcę w to wierzyć. Biodra! Zupełnie zapomniałam o najistotniejszej zmianie. W prezencie od dzieci otrzymałam pełniejsze biodra i wciętą talię. Przed ciążami, byłam chudziutka jak przecinek, w dodatku bez specjalnie kobiecej figury. Teraz to jest coś :) Myślę że powyższe, to wszystko o co mogłabym się do siebie przyczepić. Tylko sądzę, że to nie ma sensu. Po cholerę mam na siłę szukać problemów. Akceptuję i lubię moje ciało. To piękny prezent od Matki Natury, tym bardziej że to moje nie do końca doskonałe ciało, wydało na świat dwa wspaniałe istnienia. Wolę widzieć pozytywy, krytyka innych mnie nie rusza, jestem mocna w łaskawym postrzeganiu i traktowaniu samej siebie. Każdej kobiecie to polecam :) Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :) Choroba lokomocyjna częściej pojawia się u dzieci nerwowych i wrażliwych. Pusty żołądek. Skurcze z głodu mogą nasilić dolegliwości malucha. Zbyt głośna muzyka. Dla chorującego w aucie dziecka dodatkowe bodźce często są nie do zniesienia. Zapach spalin albo wnętrza auta. Czasowe nieprzyjemne uczucie, które charakteryzuje zawroty głowy, nudności i wymioty, występujące w czasie podróży. Dotyczy dzieci w każdym wieku. Choroba lokomocyjna spowodowana jest brakiem zgodności między bodźcami odbieranymi przez nasze oczy oraz tymi odbieranymi przez błędnik. ten tekst przeczytasz w 4 minuty Objawy choroby lokomocyjnej Przyczyny choroby lokomocyjnej Zapobieganie chorobie lokomocyjnej Możliwe powikłania Leczenie choroby lokomocyjnej Leki na chorobę lokomocyjną Pamiętaj Co robić gdy dziecko wymiotuje w samochodzie? Sposoby na chorobę lokomocyjną Objawy choroby lokomocyjnej zawroty głowy, nudności i wymioty, osłabienie i trudności z utrzymaniem równowagi Przyczyny choroby lokomocyjnej Choroba lokomocyjna spowodowana jest brakiem zgodności między bodźcami odbieranymi przez nasze oczy oraz tymi odbieranymi przez błędnik. Wzrok reaguje na przesuwające się za oknem obrazy, a mózg interpretuje to jako ruch. Natomiast błędnik, część ucha wewnętrznego, która odpowiada za równowagę, nie odbiera sygnałów, świadczących o zmianie równowagi i położenia ciała. Te sprzeczne informacje docierają do mózgu, powodując powstanie objawów choroby lokomocyjnej. Zwiększenie ryzyka zaburzenia ucha, przebywanie w pomieszczeniach zadymionych lub o słabej wentylacji Zapobieganie chorobie lokomocyjnej nie podawaj dziecku dużych posiłków lub napojów przed i podczas podróży, posadź dziecko przodem do kierunku jazdy, a w autobusie i pociągu wybierz miejsce jak najdalej od osi kół (najlepiej środkowa część autobusu), w czasie jazdy samochodem kontroluj dziecko, by patrzyło na horyzont - stabilny punkt w krajobrazie, ponieważ obserwacja mijanych drzew czy słupów przydrożnych wzmaga dolegliwości chorobowe, często wietrz pojazd, a także rób krótkie odpoczynki na świeżym powietrzu, zaopatrz się w torebki foliowe – na wypadek nagłego wystąpienia wymiotów, gdy wystąpią mdłości, poproś dziecko, by zamknęło oczy i głęboko oddychało, odsuń szybę, by zaczerpnęło świeżego powietrza, leki w celu zapobiegania chorobie lokomocyjnej należy zażyć co najmniej pół godziny przed rozpoczęciem podróży Możliwe powikłania odwodnienie spowodowane wymiotami, upadki i urazy spowodowane trudnościami z utrzymaniem równowagi Leczenie choroby lokomocyjnej Środki ogólne Chorobę lokomocyjną wzmagają czynniki psychologiczne. Jeśli dziecko wcześniej miało tego typu problemy, spróbuj jakoś uspokoić je przed wyjściem z domu, zapewniając, że tym razem nie będzie tak źle jak ostatnio. Leki na chorobę lokomocyjną Istnieją środki farmaceutyczne, łagodzące dolegliwości związane z chorobą lokomocyjną. Przed podróżą dzieciom wrażliwym można podać odpowiednie preparaty. Hamują one nadmierną aktywność układu autonomicznego, co blokuje wystąpienie nieprzyjemnych objawów choroby lokomocyjnej. Pamiętaj, że o zastosowaniu leku decyduje lekarz! Wszystkie leki powinny być stosowane ściśle według zaleceń lekarskich, z uwagi na ewentualne działania lekiem jest preparat Aviomarin, który należy zażyć na 30 minut przed podróżą, jednak lek ten powoduje skutki uboczne w postaci senności, rzadko występuje obniżenie ciśnienia tętniczego krwi, nie należy stosować go u dzieci do 2 roku życia. Innym lekiem jest Diphergan - sprzedawany na receptę. Działania niepożądane podobne jak w przypadku Dipherganu, nie stosować u dzieci poniżej 1 roku życia. Na rynku dostępne są także bezpieczniejsze i pozbawione działań ubocznych środki pochodzenia roślinnego (Avioplant, Lokomotiv, Zingerek), które zawierają w swoim składzie sproszkowane kłącze imbiru. Pamiętaj Aby zminimalizować objawy u dziecka podczas podróży, powinno ono podróżować w pozycji półleżącej i unikać czytania lub grania w gry wideo podczas podróży. Dieta Przed wyjazdem należy podać dziecku tylko lekki posiłek i nie podawać napojów gazowanych. Podczas dłuższej podróży należy podawać dziecku płyny często, ale tylko po łyku, w celu niedopuszczenia do odwodnienia organizmu. Konsultacja z lekarzem Planując podróż z dzieckiem, które miało już wcześniej chorobę lokomocyjną w podróży, skontaktuj się wcześniej z lekarzem, by przepisał odpowiednie leki. Niniejszy tekst ma wyłącznie charakter edukacyjny. W przypadku każdej choroby zawsze należy konsultować się z lekarzem. Redakcja serwisu nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść artykułu oraz treść komentarzy.
Choroba lokomocyjna u 2-latka - proszę o poradę! refluks czy nietolerancja laktozy czy wzdęcia ??? chlustanie, plastelinowa kupka; EMMA-26tc( 690gram) WCZORAJ URODZIŁAM JULIĘ 25, 660g POMOCY; Fabianek i jego chore płucka; Proszę o pomoc :(Kacperek potrzebuje nowego serca; Szczęście w nieszczęściu. 10 latek co powinien robić w domu?
Autor: mgr farm. Aktualizacja: 21/05/2022 Tabletki na chorobę lokomcyjną W aptece znajdziemy szereg preparatów na chorobę lokomocyjną. Wśród nich znajdują się preparaty antyhistaminowe dostępne na receptę, leki OTC, preparaty homeopatyczne a także leki ziołowe bazujące na wyciągu z korzenia imbiru lekarskiego. NAJNOWSZE NA PORTALU Choroba lokomocyjna to częste schorzenie pojawiające się podczas poruszania samochodem, samolotem lub innymi środkami transportu, wywołane nadpobudliwością błędnika i brakiem zgodności z sygnałami wzrokowymi świadczącymi o ruchu. Najczęstszymi objawami choroby lokomocyjnej są nudności i wymioty, bladość, ziewanie, senność, bóle głowy, zaburzenia koordynacji ruchowej, skłonność do omdleń. W aptece znajdziemy szereg preparatów na chorobę lokomocyjną. Wśród nich znajdują się preparaty antyhistaminowe dostępne na receptę, leki OTC, preparaty homeopatyczne, a także leki ziołowe bazujące na wyciągu z korzenia imbiru lekarskiego. (Patrz: “Imbir lekarski (Zingiber officinale Rosc.)”.) PreparatPostaćStatusSubstancja aktywna[mg]Stosowanie u dzieci DiphergansyropRpprometazyna5Dzieci w wieku od 2 do 12 lat: 0,25 mg do 0,50 mg na kg masy ciała co 12 godzin. Starsze dzieci i dorośli: 25 mg jednorazowo (25 ml syropu) pół godziny do godziny przed podróżą. DiphergandrażetkiRpprometazyna10 lub 25Dzieci w wieku od 5 do 10 lat: 10 mg na noc przed podróżą. W razie potrzeby dawkę powtórzyć po 6 – 8 godzinach. Dzieci od 10 lat: 20 do 25 mg na noc przed podróżą. W razie potrzeby dawkę powtórzyć po 6 – 8 godzinach AviomarintabletkiOTCdimenhydramina50Preparat przeciwwskazany u dzieci poniżej 6 Zalecane dawkowanie dla dzieci od 6 do 14 - 1 tabl. 30 minut przed planowaną podróżą. Powoduje senność i spadek koncentracji. Aviomarin Naturaltabletkisuplement dietyZingiberis rhizoma extractum360Dzieci powyżej 6 1 tabletka pół godziny przed planowaną podróżą albo w czasie jej trwania. Locomotivsyropsuplement dietyZingiberis rhizoma extractum30Dzieci powyżej 3 5-10 ml (1-2 łyżeczki) przed podróżą lub w czasie jej trwania. Maksymalnie 4 łyżeczki na dobę. Locomotivdrażetkisuplement dietyZingiberis rhizoma extractum110Dzieci powyżej 6 2 drażetki pół godziny przed podróżą lub podczas jej trwania. W przypadku wystąpienia problemów podczas podróży należy przyjąć kolejne drażetki. Locomotivpastylki do ssaniasuplement dietyZingiberis rhizoma extractum110Dzieci powyżej 6 2 pastylki pół godziny przed podróżą lub podczas jej trwania. Nie stosować więcej niż 4 pastylek na dobę. Imbir Herbapolkapsułkisuplement dietyZingiberis rhizoma extractum180Brak rekomendowanego dawkowania u dzieci. Dorośli: 2 kapsułki 1/2 godziny przed podróżą, popijając płynem. Amarintabletkisuplement dietyZingiberis rhizoma extractum75Dzieci od 4 - 1 tabl. na 30 minut przed podróżą. Dzieci od 6 2 tabl. na 30 minut przed podróżą. Cocculinetabletkizłożony preparat homeopatycznyO-β-D-fruktofuranozylo-(2→1)-α-D-glukopiranozyd-Dzieci od 5 lat: w przeddzień i w dniu podróży ssać powoli po 2 tabletki 3 razy dziennie. Od momentu wystąpienia pierwszych objawów choroby w czasie podróży, ssać powoli po 2 tabletki, zwiększając odstępy pomiędzy kolejnymi dawkami leku w miarę następowania poprawy. Maksymalnie 6 tabletek na dobę. Tabletki można rozkruszyć i podać w niewielkiej ilości wody. Vertigoheeltabletkizłożony preparat homeopatycznyO-β-D-galaktopiranozylo-(1→4)-α-D-glukopiranoza-Preparat przeciwskazany u dzieci poniżej 12 Zalecane dawkowanie dla dzieci powyżej 12 - 1 tabl. 3 razy dziennie. Tabletkę należy powoli rozpuścić w ustach. Prewencja występowania choroby lokomocyjnej jest dużo skuteczniejsza niż próby niwelowania już występujących objawów. Pacjenci powinni nauczyć się identyfikować sytuacje, w których może dość do ich wystąpienia i wykorzystywać behawioralne i pozamedyczne sposoby prewencji. Można do nich zaliczyć: Plastry i opaski akupresorowe, które przez masaż punktu na nadgarstkach według tradycyjnej medycyny chińskiej przeciwdziałają występowaniu objawów choroby lokomocyjnej. Usadowienie dziecka z przodu pojazdu może zmniejszać pobudliwości błędnika na nagłe ruchy w kierunku różnych osi. Szczególnie szkodliwe są ruchy o niskiej częstotliwości, ruchy w osi pionowej i te, wynikające z ruchu obrotowego. Siedzenie twarzą w kierunku jazdy ułatwia synchronizowanie sygnałów wzrokowych z ruchem Eliminowanie źródeł dodatkowego dyskomfortu podczas ruchu takich jak zapachy i zapewnienie dostępu do świeżego powietrza. Zaloguj się, aby skomentować. Inline Feedbacks View all comments Czytaj też: Autor: Redakcja Autor: Redakcja mgr farm. Emilia Łapkiewicz-Przygodzka mgr farm. Emilia Łapkiewicz-Przygodzka mgr farm. Patrycja Cieślik mgr farm. Patrycja Cieślik mgr farm. Jakub Dereń mgr farm. Jakub Dereń mgr farm. Emilia Blaski mgr farm. Emilia Blaski mgr farm. Jakub Dereń mgr farm. Jakub Dereń Treści serwisu kierowane są do osób uprawnionych do wystawiania recept lub osób prowadzących obrót produktami leczniczymi. Pełen dostęp tylko po rejestracji. Ostatnia aktualizacja: 26 lipca 2022 O stronie to edukacyjno-społecznościowy portal zorientowany na rozwój opieki farmaceutycznej poprzez współpracę nad opracowywaniem merytorycznej bazy wiedzy, praktycznych narzędzi oraz konstruktywny dialog pomiędzy farmaceutami, lekarzami, technikami farmaceutycznymi, a także magistrami fizjoterapii i pielęgniarstwa. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z ustawieniami przeglądarki. Rejestrując się akceptujesz Regulamin. nota prawna Głównym źródłem finansowania strony są reklamy publikacji Wydawnictwa Farmaceutycznego. Operator deklaruje brak konfliktu interesu pomiędzy zleceniodawcami reklam, a treścią merytoryczną, która jest oparta zawsze o aktualną wiedzę medyczną. Nazwy handlowe leków w artykułach niesponsorowanych podawane są jedynie celem lepszego przyswojenia informacji i nie stanowią reklamy. Dodatkowym źródłem finansowania są opłaty za wyświetlanie banerów oznaczonych jako “REKLAMA” oraz artykułów sponsorowanych oznaczonych jako “artykuł sponsorowany przygotowany we współpracy z firmą XYZ”. WYDAWCA Adres korespondencyjny:ul. Lipowa 330-702 Kraków Kontakt
Choroba lokomocyjna nie jest groźna i zazwyczaj ustępuje zaraz po zakończeniu podróży, jej objawy mogą jednak uprzykrzyć podróżowanie zarówno dziecku, jak i całej rodzinie. Najczęściej w chorobie lokomocyjnej podaje się leki dostępne bez recepty (np. w formie tabletek, pastylek do ssania, gumy do żucia lub syropu).
CYTAT(monia2007 @ Mon, 01 Jun 2009 - 21:46) Dzięki Madzia,bo juz mi się mózg lasował,co zrobić z Melonem jak zacznie w drodze nad tak zrobiła mi Lu W Kamieniu, 8 km przed naszym celem, zaczęła chlustac tak, z zadławianiem, że musiałam zatrzymac auto i ratowac dziecko Stąd nasza szybka reakcja i dowiadywanie sie co można a czego nie w tym wieku. Nie wiem , może to za te 25 zł to opaska nie plastry, no ja osobiście się nie dowiadywałam, a A. mówił coś i o plastrach i o jakiejś opasce, co ma działac jak akupresura, uciskac własciwe miejsceSun na aviomarin ja sama chora jestem nigdy nie biore po tym jak kiedyś w dzieciństwie dostałam i prawie dobę spałam

Tłumaczenie hasła "choroba lokomocyjna" na angielski. Rzeczownik. motion sickness. travel sickness. carsick. Jest to tak zwana choroba lokomocyjna i faktycznie nie ma prawdziwego lekarstwa na takich warunkach. This is called motion sickness and actually there is no real cure for such conditions. To cena braku korzeni, choroba lokomocyjna.

#1 Witam. Moja córeczka ma 10 miesięcy. Od kiedy zaczęła podróżować w większym foteliku (9-25kg), bardzo nie lubi jeździć i zdarza jej się wymiotować w czasie jazdy. Wymiotuje już nawet po godzinie podróży. A ostatnio przeszła samą siebie, bo ulała po 6 km Przez problem córeczki zrezygnowaliśmy całkowicie z wakacji, unikamy też innych wyjazdów. Zakupy robi mąż, bo ja boję się z nią sama jechać do sklepu. Czy takie małe dzieci mają już chorobę lokomocyjną? A może jest inna przyczyna? Jak myślicie i jak sobie radzić? Dodam, że moja malutka do 3 miesiąca bardzo dużo ulewała, podejrzewaliśmy refluks. O ile może to mieć jakiś związek...... Ostatnia edycja: 30 Sierpień 2013 reklama #2 Witam, mam podobny problem. U nas do 10 miesiąca było ok, pojechaliśmy nad morze, jazda trwała 10 h i nic. W momencie jak córa nauczyła się chodzić, zaczęła się też choroba lokomocyjna i trwa do dziś. Nie rezygnujemy całkiem z wyjazdów, podawaliśmy lokomotiv i na poczatku pomagał. Teraz już nie działa, więc jak się wybieramy gdzieś to tylko w porze spania i maksymalnie do 400 km. Lekarz nic nie podpowiedział. Chętnie poczytam porady jeśli takie istnieją #3 Ja rozmawiałam z fizjoterapeutą, który powiedział, że niekoniecznie musi to być choroab lokomocyjna (za wcześnie). Wina może tkwić w foteliku, bo za mocno uciska żołądek i dlatego mała wymiotuje. Co Wy na to??? Przecież wszystkie foteliki są takie same, a dzieci mimo to nie mają takich problemów. #4 również wydaje mi się za na chorobę lokomocyjną jest dużo za wcześnie, dzieci do 4 roku życia raczej nie mają choroby lokomocyjnej więc może być to inna przyczyna ... Nigol foteliki wcale nie są takie same, są lepsze i gorsze i myślę że może mieć to wpływ, może pozycja jest niewygodna itd. ... może być także jakiś zapach w samochodzie który powoduje torsje ... ogólnie te leki na chorobę lokomocyjną to raczej od 3 roku życia podawać można :-( .. ale z naturalnych środków polecam po prostu imbir (dodawany także do lokomotivu i innych) bo hamuje odruch wymiotny, można go dosypać dziecku do herbatki #5 Mam podobne doświadczenia. Córce zdarzało się wymiotować już po 10 minutach podróży ale nigdy nie było to regułą. Natomiast raczej zdarzało się gdy była jeszcze na mleku i jadła na krótko przed podróżą. Dlatego moja rada jest tak - unikać podróży zaraz po posiłku, a w dniu podróży podawać raczej lekkie posiłki. Fotelki jak najbardziej może byc przyczyną ale raczej z powodu zmiany kierunku jazdy - dzieci w nosidełkach nie mają takiego poczucia ruchu jak gdy siedzą przodem do kierunku jazdy. Ograniczenie widoczności okien może pomóc - np. zasłonienie żaluzjami. W tym roku biliśmy na wakacjach (mała ma 2 lata) i wymiotowała mi kilka razy. Wracając podałam jej lokomotiv (od 3 ale z naturalnych składników, i farmaceutka zaleciła podać 1/2 dawki) i zasłoniłam okna kocykiem - zadziałało. #6 no to moze ja sie wypowiem corka ma juz 3 lata i pol roku problem zaczal sie dokladnie wtedy kiedy zmienilismy fotelik do jazdy przodem to bylo ok 8 m-ca wymiotowala po kilkudziesieciu km oj co ja przezylam to tylko ja wiem pracowalam i wozilam mala do moich rodzicow 8 km (czasem przejechala tyle czasem nie) 2 razy dziennie rano zawozilam po pracy odbieralam i tak prawie rok kazdy wyjazd to byla tortura...moim sposobem bylo zaklejanie pepka tak by skore nad pepkiem dostawala do skory pod pepkiem plastry mialam wszedzie zeby czasem nie zapomniec pomagalo troche ale moze bardziej mi bo mniej sie stresowalam ale fakt rzadziej wymiotowala...nam lekarz dal hydroxizyne ochydne w smaku ale do poltora roku pomagalo pomoglo rowniez przelozenie fotelika na przednie siedzenie jak jechalam sama moglam szybciej zareagowac (raz corka malo mi sie nie udusila juz pod domem na parkingu a w nerwach zanim wysiadlam i dostalam sie na tylne siedzenie trochemi zeszlo)...choroba lokomocyjna jest dziedziczna (maz jak byl maly tez mial na szczescie odmiana taka ze z tego wyrosl corka tez powoli zwieksza odleglosci przejechanych tras i coraz mniej wymiotuje - z moich obserwacji dzieci wlasnie z refluksem (kolezanki corka od urodzenia ulewala no i wymiotowala tez w aucie) lub takie jak moja corka slaby zoladek bo wymioty u nas sa na porzadku dziennym przy prawie kazdej chorobie - choc i z tego tez juz wyrasta, syn nie wymiotowal jeszcze wogole nie lapie zadnych wirusow zoladkowych itp) teraz mamy syrop polfergan - dla nas najlepszy...sasiadka ma trojke dzieci ona sama do dzis ma chorobe lokomocyjna i u jej dzieci ta choroba ujawnila sie w wieku 2 lat...najgorzej jak dziecko male potem juz z gorki...aha jednym z objawow choroby jest sennosc moja corka zasypia prawie zawsze w samochodzie natomiast synek w aucie spal zaledwie kilka razy chyba ze caly dzien nie spal to wtedy pada ale to sie rzadko zdarza....moja corka zawsze sygnalizowala wymioty kreceniem sie w foteliku przez jakis czas potem krotki kaszel suchy i wymioty...ja mam fotelik maxi-cosi wiec chyba nie najgorszy...imbir nie wchodzil w gre nie chciala pic... za chorobe lokomocyjna odpowiedzialny jest blednik czaaem zawodzi no i wtedy dziecko patrzace na wprost przed siebie na przednim fotelu mniej narazone jest na wymioty niz to siedzace z tylu i patrzace na migajace drzewa czy domy a w nocy na swiatla Ostatnia edycja: 1 Wrzesień 2013 #7 Można stosować też plasterki na nadgarstki Transway - działają na zasadzie ucisku na punkt akupunkturowy. Może niektórym dzieciom pomóc. reklama #8 Mam podobne doświadczenia. Córce zdarzało się wymiotować już po 10 minutach podróży ale nigdy nie było to regułą. Natomiast raczej zdarzało się gdy była jeszcze na mleku i jadła na krótko przed podróżą. Dlatego moja rada jest tak - unikać podróży zaraz po posiłku, a w dniu podróży podawać raczej lekkie posiłki. Fotelki jak najbardziej może byc przyczyną ale raczej z powodu zmiany kierunku jazdy - dzieci w nosidełkach nie mają takiego poczucia ruchu jak gdy siedzą przodem do kierunku jazdy. Ograniczenie widoczności okien może pomóc - np. zasłonienie żaluzjami. W tym roku biliśmy na wakacjach (mała ma 2 lata) i wymiotowała mi kilka razy. Wracając podałam jej lokomotiv (od 3 ale z naturalnych składników, i farmaceutka zaleciła podać 1/2 dawki) i zasłoniłam okna kocykiem - zadziałało. Podpisuje się rękami i nogami. U nas ten sam schemat działania i pomogło. Dodatkowo zmieniliśmy fotelik na taki z pasami krzyżowymi ( troche więcej pracy przy zapinaniu) i krótkie podróże nie stanowią już problemu. eMmLwR1.
  • 14kkuopx46.pages.dev/2
  • 14kkuopx46.pages.dev/2
  • choroba lokomocyjna u 2 latka forum